Czy nową dietę należy zacząć od detoksu?

Rozpoczynanie diety od tzw. detoksu jest popularnym podejściem promowanym w internecie. Detoks polega na krótkim (trwającym zazwyczaj od kilku do kilkunastu dni) przestrzeganiu restrykcyjnych zaleceń jeszcze przed rozpoczęciem długoterminowej diety. Taki detoks przyjmuje różne formy. Może oznaczać np. dietę warzywno-owocową lub restrykcyjne ograniczenie spożycia kalorii (nawet do 500 kcal). Zwykle podczas jego stosowania następuje znaczna utrata masy ciała. Czy takie podejście naprawdę jest zdrowe i potrzebne? Czy nie wystarczy po prostu zdrowo się odżywiać, np. z cateringiem dietetycznym?

Czy detoks jest w ogóle potrzebny?

Tak naprawdę za procesy detoksykacji organizmu odpowiadają narządy wewnętrzne, takie jak wątroba czy nerki. Dopóki działają one sprawnie, nie trzeba się przejmować, że organizm jest „zanieczyszczony”. Oczywiście kiepska dieta przyczynia się do powstawania nadmiernej ilości szkodliwych produktów przemiany materii oraz powoduje zaburzenia funkcjonowania narządów wewnętrznych. Wystarczy jednak zadbać o zdrowe jedzenie z odpowiednią zawartością błonnika, dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości energii i składników odżywczych oraz zrezygnować ze szkodliwych produktów, aby ciało zaczęło samo radzić sobie z procesami detoksykacyjnymi. Co więcej, krótki detoks i kilkutygodniowa dieta-cud, która po nim następuje, nie sprawią, że Twoje zdrowie ulegnie długoterminowej poprawie. Tylko trwała zmiana sposobu odżywiania pozwoli na utratę masy ciała na stałe, równocześnie nie powodując skutków ubocznych ani efektu jojo.

Złe nastawienie do diety już na starcie

Wśród osób, które planują rozpoczęcie diety, zwykle pojawiają się obawy, czy dadzą sobie radę. Przez wiele lat media mówiły o dietach jako o wyzwaniu, czymś co wymaga wielkiego zaangażowania i silnej woli. Wyobraź sobie teraz, że dietę, która i tak jawi się jako pewne wyzwanie, zaczynasz od kilku dni detoksu, podczas którego ciągle odczuwasz głód i osłabienie, boli Cię głowa i nie możesz się na niczym skupić, bo myślisz o jedzeniu. Oczywiście na początku towarzyszy Ci euforia, a motywacja sięga zenitu, ale ten stan trwa bardzo krótko. To powoduje, że dieta szybko zamienia się w koszmar i staje się źródłem stresu. Nie musisz sobie tego robić. Zmiana nawyków żywieniowych wcale nie musi zaczynać się od walki o przetrwanie. Detoks tutaj niczego nie ułatwia, a wręcz przeciwnie – dla wielu osób jest początkiem końca diety.

Wysokie ryzyko efektu jojo

Efekt jojo to zmora osób odchudzających się. Powoduje utratę wiary w siebie i zniechęcenie, a stosowanie detoksów (np. detoksów sokowych) zwiększa ryzyko wystąpienia efektu jojo. Przede wszystkim wiąże się to z pewnym zjawiskiem, które często błędnie odczytywane jest jako sukces w odchudzaniu. Na początku diety, przy znacznym ograniczeniu ilości przyswajanej energii, a nierzadko także wzmożonej aktywności fizycznej, można zaobserwować dużą utratę masy ciała, co oczywiście działa motywująco. Wynika to  z szybkiej utraty wody, zapasów glikogenu, jak również utraty masy mięśniowej na skutek niedoboru energii i białka. Organizm odbudowuje jednak te straty dosłownie w mgnieniu oka, kiedy tylko wskutek zmęczenia dietą zaczyna się poluzowanie zasad odżywiania. Dodatkowo okres bardzo restrykcyjnego detoksu może okazać się na tyle ciężki do zniesienia, że po prostu szybko zrezygnujesz z diety, co oczywiście także zwiększa ryzyko powrotu do niezdrowego odżywiania, a co za tym idzie, do odrobienia utraconych kilogramów z nawiązką.

Skomentuj